á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Akcja powieści dzieje się w 1918 roku, kiedy to Lwów należał do Ziem Polskich. Piętnastoletnia Tośka, prowadzi, jak na tamte lata, normalne, spokojne życie. Jednak kiedy na ich terenie dochodzi do zamieszek, napaści i ataków, dziewczyna nie może stać spokojnie i patrzeć, jak jej ojczyzna jest odbierana i niszczona. Nie obawia się ukraińskich okupantów i chce stawić im czoła. Ma w sobie odwagę i ogrom determinacji do tego, aby wraz z wojskiem i cywilami stanąć ramie w ramię i walczyć o swój kraj. Ta historia w dobry sposób ukazuje ducha walki jaki w młodych ludziach potrafi wystąpić oraz to, że płeć nie wpływa na charakter, bo i kobiety potrafią być waleczne. Autor w pięknej historii przedstawia nam najważniejsze cechy, jakie powinny występować w każdym z nas, czyli patriotyzm, miłość, bezinteresowność i dobroć serca. A umieszczenie tych cech w postaci nastolatki dodatkowo to podkreśla, bo z biegiem czasu nasza hierarchia wartości całkowicie się zmienia. Moim zdaniem tę książkę powinni poznać młodzi ludzie, którzy (na szczęście!) nie wiedzą czym jest wojna, jednak muszą być świadomi tego, co może powodować i jaki ma wpływ na nasze życie. "Lwowski ptak" to pasjonująca opowieść o Antoninie, ale i o setkach innych, czasem nieznanych z imienia młodych bohaterów, którzy dzielnie walczyli o to, co w ich życiu było najważniejsze. Jestem godna podziwu ich heroicznej postawy i cieszę się, że takie pozycje literackie powstają, bo wraz z upływem czasu zatracamy wizję prawdziwych historycznych wydarzeń, a ku czci poległych nigdy nie możemy o nich zapomnieć. Historia wzrusza, zadziwia, szokuje i przenosi nas w całkiem inny oraz wydawać by się mogło odległy świat, jednak te wydarzenia dzieli tylko, albo aż sto lat - jednak patrząc na późniejsze wojenne wydarzenia, człowiek jest niestety zdolny do wszystkiego.
Piotr Tymiński ukazuje waleczność i piękną patriotyczną postawę młodych ludzi, którzy byli w stanie rzucić wszystko i walczyć na śmierć i życie za swoją ojczyznę. Miejmy nadzieję, że takie czasy nigdy znów nie nadejdą i będziemy o nich tylko czytać w książkach historycznych!
Tońka jednak tak łatwo się nie poddaje. Ścina włosy, bandażuje klatkę piersiową i przyjmuje nową tożsamość, jako Hipolit A. Szpak na cześć mitycznej królowej Amazonek Hippolity. Jako nowa osoba przyłącza się do walczących. Nie jest jedną z najmłodszych osób. W szeregach obrońców Lwowa jest wielu młodych ludzi, którzy nie skończyli nawet dwunastu lat. Jest to niebywały wśród tak młodych obywateli patriotyzm, heroizm oraz chęć obrony własnego kraju i miasta.
Pomimo tego, że Tońka jest postacią fikcyjną, o czym informuje nas na początku książki autor, to w książce występuje wiele postaci historycznych. Tońka aka Szpak, wiele razy ryzykowała własnym życiem, często kilkukrotnie jednego dnia. Nastolatka jest sprytna, zwinna, odważna oraz szybka, przez co często robi za gońca. Często znajduje się na linii strzału, jednak udaje jej się wyjść z tego cało. Niejednokrotnie wstrzymywałam oddech czytając kolejne strony, gdyż trzymałam kciuki za dziewczynę. Podejmuje się wielu zadań, jako ochotnik, czym zyskuje w oczach dowódców i bardzo szybko jej imię oraz dokonania rozchodzą się po mieście zyskując uznanie.
Ciekawy zabiegiem ze strony autora jest umieszczenie listów Tońki do brata Franka, który jest żołnierzem walczącym o niepodległość Polski. Główna bohaterka zapisuje je w swoim pamiętniku, gdyż nie wie, gdzie przebywa jej brat. Nie chce, aby jej cokolwiek umknęło, gdy spotka się z bratem.
Przez 22 dni Polacy starają się bronić kamienicę po kamienicy, ulicę po ulicy oczekując odsieczy ze strony Wojska Polskiego. Ukraińcy mieli przewagę liczebną, a także zbrojną. Jednakże nie mieli tego, co Polacy - chęci obrony swojego ukochanego miasta oraz miłości do ojczyzny.
Czytając Lwowskiego ptaka należy być skupionym na każdej stronie książki, gdyż dzieje się w niej tak wiele, że wystarczy chwila dezorientacji, a już można sie pogubić w tym, co się wydarzyło.
Styl autora od pierwszych stron przydał mi do gustu, a język, jakim sie posługuje jest prosty i łatwy w zrozumieniu. Pomimo uwspółcześnienia, pojawiają się także zwroty z tamtych lat oraz ukraińskie wstawki, co umila czytanie. Narracja prowadzona jest z perspektywy głównej bohaterki, dzięki czemu wiemy, co czuje.
Bardzo się cieszę, że sięgnęłam po tą książkę, gdyż przedstawia ona piękną historię, którą należy znać. Warto upamiętniać i przypominać o bohaterskiej obronie Lwowa, w której zginęło tak wiele młodych ludzi, Orląt Lwowskich.