á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Czy odkryte zwłoki są w jakikolwiek sposób połączone z ostatnimi morderstwami?
Książka to mała cegiełka liczy 580 stron, ale czytałam ją naprawdę szybko. Początek może był troszkę rozwlekły, mamy dużo wewnętrznych przemyśleń głównego bohatera, jednak z każdym kolejnym rozdziałem akcja się rozkręca. Na jaw wychodzi coraz więcej intryg, tajemnic i sekretów sprzed lat, czyli to, co tygryski lubią najbardziej. 😉 Iluzja to nie jest tylko kryminał, jest to historia o ludziach, którzy przed laty popełnili błąd, wielki błąd i przeszłość się o nich upomina.
Jest to historia o tragedii, która zostawiła piętno w życiu oprawców, jak i rodzin ofiar.
Autor pokazał jak łatwo zmanipulować człowiekiem. Wykorzystać jego słabość, chorobę i popchnąć do rzeczy okrutnych wręcz brutalnych.
Powieść ta pokazała, jak można stworzyć historię, w którą uwierzą wszyscy i ukryć doskonale swoje prawdziwe motywy.
Komisarz Zakrzewski bardzo przypomina mi inną, bliską mojemu sercu, postać, Igora brudnego. Panowie mają naprawdę zbliżony charakter, pokuszę się o stwierdzenie, że niemal identyczny. Te same wartości, nawet z wyglądu są trochę podobni, ale mi to zupełnie nie przeszkadza. Bardzo się cieszę, że znalazłam bohatera, który potrafi swoją dedukcją oraz lekką brawurą dopiąć sprawy do końca.